Różności

Ameryki nie odkryłam. Nie zrobiłam nic innowacyjnego. Ale dla mnie to i tak spore osiągnięcie. Boję się koralików. Nie umiem nad nimi panować. Zawsze gdzieś coś się rozejdzie, albo wręcz przeciwnie, ściągnę nitkę zbyt mocno. No ale się nie poddaję, trenuję sumiennie i chyba nawet coś zaczyna mi wychodzić :) Więc się chwalę ;) 

























A tu już standardowo :) Ja też już trochę poczułam jesień, ale nie czas jeszcze na typowe dla tej pory roku czerwienie. Na razie ostatnie promienie słońca zaklęte w mój ukochany fiolet :)

















Komentarze

Popularne posty