Jedno oko na Maroko

Album konkursowy RS opublikowany, więc przyszedł czas na moje Maroko. Pewnie większość z Was spodziewała się czegoś bajecznie kolorowego, jednak niestety muszę Was rozczarować. Siebie też trochę rozczarowałam. Planowałam dużą kolorową kolię jednak po drodze poległam. Nie starczyło mi czasu, ale też nie starczyło mi chęci. Moje życie nie jest ostatnio kolorowe. Jestem zmęczona, mam mnóstwo dodatkowych zajęć i zmartwień, od których ciężko mi oderwać myśli. Wiem, nie jestem jedyną mamą, dwójka dzieci nie jest wynikiem specjalnie spektakularnym, ale kiedy dzieci mają kłopoty to ciężko to zbagatelizować. Musiałam sobie pewne rzeczy przetrawić, z niektórymi się pogodzić i zaprogramować na tryb zadaniowy. Jest już lepiej, pomału przestawiłam się na nowe tory, jednak wisior zdążył już powstać, niestety na fali wszechobecnego wówczas pesymizmu. Piszę to, żebyście mogły poznać okoliczności powstania mojego naszyjnika. Po wstępie możnaby odnieść wrażenie, że uważam pracę za nieudaną a wcale tak nie jest. Jest inna niż chciałam, może nie wystarczająco spektakularna jak na taki konkurs, jednak ostatecznie mi się podoba. Uważam, że naszyjnik jest niebanalny i ładnie prezentuje się na szyi. Jego centralną część stanowi srebrny element filigranowy z kwiatowym motywem. Większość sznurków jest w kolorach typowo marokańskich- są czerwienie, granat, zieleń. Użyłam też kulek tygrysiego oka i mnóstwa jadeitowych kuleczek. 










Pewnie zastanawiacie się więc dlaczego takie skromny twór zgłosiłam na konkurs, skoro od razu wiedziałam, że będzie tam mnóstwo lepszych, bardziej okazałych prac. Ano dlatego, że lubię :) lubię się bawić, lubię konkursową adrenalinę, nie mam się też czego wstydzić. Ale przede wszystkim fajnie jest być częścią tak fajnej inicjatywy :) Zatem jeśli komuś choć trochę spodoba się mój wisior będę wdzięczna za wsparcie :)


Zachęcam do obejrzenia całego albumu, bo wiele w nim perełek :)

Komentarze

  1. Robi spektakularne wrażenie! Cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) na żywo prezentuje się znacznie lepiej :)

      Usuń
  2. Judytko, ten wisior to cała Ty. I Maroko oczywiście też :). Nie ważne jakie są założenia, plany, ważny jest efekt końcowy. I jeśli Cię to pocieszy, moja konkursowa praca też bardzo, bardzo odbiega od założonego wcześniej projektu ;) Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu :) już się trochę przyzwyczaiłam, że większość moich planów po drodze się zmienia :) i cieszę się, że mimo wszystko ten wisior powstał :)

      Usuń
  3. piękny wisior :) Ta koronka robi na mnie największe wrazenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, że się nie poddałaś :) wisior nie jest może najlepszą z Twoich prac, ale z pewnością od początku do końca jest Twój. To wielka zaleta, że masz swój styl i nie starasz się być kimś innym. Tego się trzymaj, a wszystko będzie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choćbym nawet bardzo się starała przed sobą nie uciekne :)

      Usuń
  5. Piękny wisior w iście marokańskim stylu :) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że maluchy mają się lepiej. Jak będziesz potrzebowała rozmowy, na facebooku jestem właściwie ciągle ;)
    A wisior cudny, bardzo oryginalny i nietypowy :) Mnie się podoba i mam nadzieję, że jury konkursowe go doceni. Ja sobie konkursy RS odpuściłam ze względu na przeprowadzkę, a żałuję, bo do Rosji miałam pomysł i bardzo chciałam w tym wziąć udział :( Zobaczymy, co za kraje jeszcze się pojawią, może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty