Love bezowe!

Nie lubię wiosny ;) Nie pasuje ona do mojej ponurej natury, zaczynam kichać na potęgę a do tego pojawia się wszechobecne fruwające robactwo. Ale jest jeden malutki wyjątek, który trochę mi ten wiosenny czas rozpromienia i na który z utęsknieniem czekam cały rok. To pięknie kwitnące bzy. Uwielbiam ich kolor i zapach :) Najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa mam spod pewnego bezowego drzewa rosnącego na podwórku u babci :) Niestety alergia nie pozwala znosić mi bzu do domu, za to na spacerach cieszę się ich wszechobecnością :) 
Niedawno zainspirowana tymi ślicznotami uszyłam parę kolczyków. Początkowo miały być elementem wymianki, na którą ostatnio się umówiłam, ale okazało się, że pudrowy róż i fiolet nijak nie jest kolorem brzoskwiniowym i na ową wymiankę powstaną zupełnie nowe kolczyki ;P 
Do ich uszycia użyłam różowych, białych, fioletowych i srebrnych sznurków sutasz, białych kryształków obszytych różowymi i fioletowymi Toho oraz moich ulubionych pastelowych pereł Swarovskiego. Na dole dyndają mulitkolorowe daggery , żeby kolczyki były jeszcze bardziej smukłe.
Jestem nieskromnie absolutnie zachwycona tymi kolczykami. To chyba kwintesencja tego, co szyć kocham najbardziej, chociaż z kolorami tym razem nie poszalałam. Zapraszam wszystkich do oglądania. Mam nadzieję, że kolczyki zyskają również Wasze uznanie :)






















ściskam wszystkich mocno! Do następnego!

Komentarze

  1. O wow! Ale cuda :) Jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne, idealna bzowa kolorystyka. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobają mi się ogromnie, a kolory są zachwycające i bardzo "moje" :) Też uwielbiam bez, ale nie przynoszę go do domu ze względu na obecność 3 kotów ;) Za to w domu rodzinnym mam bez w ogródku i mogę się nim tam rozkoszować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie mały bezik dopiero rośnie, posadzilam go jak tylko się wprowadziłam :) ciężko mi szyć w takich barwach, ale mi też efekt się podoba :)

      Usuń
  4. Cudne sa...szkoda ze nie mam dziurek w uszach bo chetnie bym je kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bzy uwielbiam! A te kolczyki zapierają dech w piersiach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne kolczyki :) Ja tez uwielbiam bez zarówno kolor (najbardziej fiolet) i zapach dlatego kolczyki jak najbardziej mi pasują :) Robactwo jak robactwo da się znieść, ale walka z kretem to wyzwanie co roczne (przynajmniej dla mnie ) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też krety są, ale działka to nie moja bajka i mi raczej nie przeszkadzają ;) cieszę się, że kolczyki przypadły Ci do gustu :)

      Usuń
  7. Śliczne kolczyki :) We wszystkich kolorach bzu... Czy mi się wydaje, czy najładniej pachnie ten jasnofioletowy ? Ja oprócz bzu lubię jeszcze jaśmin...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jasnofioletowy pachnie najpiękniej i najwięcej się po nim kicha ;)

      Usuń
  8. Nie znoszę robactwa i tych wszystkich wiosennych alergenów, ale wiosnę lubię, bo tylko o tej porze roku dokonuje się największa przemiana. A bez uwielbiam. Za kolor, za zapach, za różnorodność odmian..., więc kolczyki od razu zwróciły moją uwagę :) Dla mnie bomba! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobają :) wiosna potrafi być piękna :)

      Usuń
  9. Cudowne beziki. ja wiosnę lubię. Na alergeny mam odpowiednie środki kiedy zaczynam kichać na potęgę. kolory uwielbiam choć nie do końca pasują do mojej karnacji.
    A jestem jeszcze ciekawa z jakich sznurków szyłaś te kolczyki? jakoś nie mogę ich zidentyfikować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) biały, różowy i srebrny to pega, a fioletowy to poly. Niestety dokładnych kolorów Ci nie podam, bo ja sznurki i koraliki kupuję na oko i jakoś nie przywiązuje uwagi do nazw :)

      Usuń
  10. Śliczne kolczyki, faktycznie bardzo kojarzą się z bzem (który uwielbiam) :)
    Generalnie nie mam nic przeciwko robactwu - za wyjątkiem kleszczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) tylko kleszczy? :P a osy, mrówki i komary? :P

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty