Fiolet(L)ove

Rzadko kuszę się na kaboszony, które nie są szklanymi kryształkami albo naturalnymi kamieniami. Jednak te błyszczące cudeńka z żywicy jakoś tak wpadły mi w oko. Na próbę zamówiłam sobie dwa kolory i od razu wzięłam się do pracy. Chciałam szybkiego efektu więc wybór padł na kolczyki. Kolorystyka sznurków niewiele odbiega od koloru samych kaboszonów - fiolet i trochę neonowa zieleń. Tu ozdobiłam fire polish, tam dorobiłam zawijaski i jakoś wyszło :) I to jakoś nawet mi się podoba :)













Pokusiłam się o sporo ujęć kolczyków, ponieważ kaboszony praktycznie pod każdym kątem mają inny stopień błyszczenia. Chyba właśnie dlatego skusiłam się właśnie na nie i naprawdę się nie zawiodłam :)

      Kontynuując porządki zrobiłam jeszcze trzy bransoletki na drucie pamięciowy, z czego jedna tworzy wspaniały komplet z nowo powstałymi kolczykami.











Z ogromną przyjemnością wróciłam do pracy :) Czuję się już dużo lepiej, mam więcej energii, a maleństwo już całkiem żwawo kopie :P Mogę się pochwalić, że wydam na świat kolejną dziewczynkę i liczę że już w brzuszku zarazi się rękodzielniczą pasją tak, jak jej starsza siostra :)


Komentarze

  1. Prawdziwie pracująca z Ciebie Mama i do tego jaka zdolna. Kolczyki są przeurocze, tak samo jak bransoletki :) Życzę dużo zdrowia dla Was trzech :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolczyki mają świetne kolory :) Cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne te kaboszony. Miłe zaskoczenie bo nie spodziewałam się takiego efektu. Kolczyki wyszły fantastycznie ale równie mocno zachwyciła mnie ta "ruda" bransoletka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem warto zaryzykować na zakupach :) mnie te bransoletki zaczarowaly :)

      Usuń
  4. Wiesz Judytko, jest taki kamień. Nazywa się amolit. Te kaboszonki go przypominają. Udało Ci się stworzyć ciekawą i śliczną biżuterię :). Trzymajcie się ciepło dziewczynki i pielęgnujcie w sobie pasję do tworzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba zapiszę się do Ciebie na korepetycje :) uwielbiam kamienie, ale chyba wciąż wiem o nich mniej niż bym chciała

      Usuń
  5. Z tymi kaboszonami wyszły piękne kolczyki :) Bransoletki równie urocze :) Rękodzielniczki, które mają córki równie utalentowane, to szczęściary :) Ja mam syna bardzo utalentowanego, lecz niestety nie w tej dziedzinie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liwia ma potencjał tylko chyba z racji wieku (4) brakuje jej cierpliwości. Nie chcę jej do niczego zmuszać, ale nie ukrywam, że bardzo bym chciała mieć w niej uczennice - to byłby cudowny sposób na wspólny czas :)

      Usuń
  6. Przepiękne kolczyki, cudownie ubrałaś te kaboszony, a ubrać takie mieniące się cudeńka to sztuka ;) Zdrówka dla Ciebie i dla całej rodzinki. Na pewno któraś z córek bakcyla połknie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Też mi się podobają i żałuję, że nie zamówiłam ich we wszystkich kolorach

      Usuń
  7. :)No kolory obłĘdne, moje ulubione:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty